poniedziałek, 25 lutego 2019

Homeworld Poradnik cz 3



W dniu dzisiejszym będziemy kontynuować przechodzenie gry Homeworld


Misja Nr 11

 Porównując do poprzedniej misji  te będzie łatwa i przyjemna a przede wszystkim tak długa. Przede


wszystkim czeka nas niespodzianka dy tylko wyjdziemy z hiperprzestrzenni naszym oczom ukaże się statek Bentosów, atakowany przez znaczne siły Taiidan.  Nasza flota nie będzie (a przynajmniej powinna ) się temu biernie przyglądać zatem wiec ruszamy naszym partnerom biznesowym z natychmiastową pomocą. Do ataku powinniśmy rzucić każdą jednostkę jaką mamy po wygranej walce Bentosi opowiedzą  nam historię naszej rasy. Po czym zalecam wyczyścić lokalne złoża  surowców i przejść do kolejnej misji.

Misja Nr 12

Kolejna  dość trudna a zarazem chaotyczna misja. Nie ma czasu na stosowanie wymyślnych taktyk.  W pierwszej kolejności powinniśmy. Jak najszybciej budujemy kilka Promixy Sensors, w ten sposób będziemy mogli wykrywać niewidzialne jednostki. Podczas penetracji sektora w którym rozgrywa się nasza misja powinniśmy spotkać  wrogi lotniskowiec o dziwo jego załoga chce się do nas przyłączyć pod warunkiem że zapewnimy ich okrętowi ochronę. Unicestwiamy wszystkie wrogie jednostki, które kręcą się w pobliżu naszego statku-matki. Naszymi niszczycielami przeczesujemy najbliższe okolice, niszczymy niedobitki armii wroga. Zbieramy wszystkie asteroidy (będzie to dość czasochłonne, można sobie wyjść do kuchni zaparzyć herbatkę :-) i skaczemy w hiperprzestrzeń.

Misja Nr 13

Dość łatwa misja, pod warunkiem, że będzie się postępowało według schematu i nie popełni się błędów. Aby dotrzeć do stacji, musimy przedostać się przez złomowisko. Nie  było by w tym problemu gdyby nie fakt że  złomowisko jest naszpikowane  automatycznymi działkami i  wartym wspomnienia faktem jest to że złomowisko patroluje bardzo osobliwy statek przeciwnika, przejmujący kontrolę nad naszą ciężką flotą tak wiec użycie naszych niszczycieli nie wchodzi w grę. Ale da się to obejść w ciekawy sposób wystarczy żeby wysłać  naszą lekką flotę na tyle wysoko żeby wysłać na tyle wysoko żeby  znajdowały się nad złomowiskiem i przemieszczamy statki żeby  znajdowały się mniej więcej nad stacją po czym zaczynamy nurkowanie i oczyszczamy okolicę z działek  i lądujemy na stacji co zakończy misję .

Misja Nr 14

Bardzo łatwa, lecz strasznie długa misja. Musimy ją jednak wykonać jak najlepiej ułatwi nam to rozgrywkę w dwóch ostatnich potyczkach. W misji tej mamy zniszczyć generator pola. Jednak dostanie się do niego i unicestwienie nie będzie żadnym problemem. Ostrożnie niszczymy każdy człon generatora który jest chroniony przez olbrzymią ilość Ion Cannon Frigate. Zlecam przejąć jak najwięcej. Kiedy uznamy, że przechwyciliśmy wystarczającą ilość Ion Cannon, budujemy 30 (!) Repair Corvette (będą potrzebne w finałowej rozgrywce), skupiamy się na zniszczeniu Generatora (wykorzystujemy nasze niewidzialne myśliwce) i skaczemy w hiperprzestrzeń.  
Misja Nr 15

Będzie to najkrótsza misja w całej grze, a także najłatwiejsza (pod warunkiem, że przyłożyliśmy się do wykonania misji 14). W naszym kierunku zbliża się potężny meteoryt. Dodatkowo jest chroniony przez silną flotę wroga. Mamy 5 minut, by go zniszczyć i uniknąć kolizji. Szybko do ataku wysyłamy wszystkie Ion Cannon, które zdobyliśmy w misji wcześniejszej i wszystkie nasze Niszczyciele. Obchodzi nas tylko jeden cel - meteoryt. Wrogie jednostki kompletnie ignorujemy. Na meteorycie skupiamy cały nasz ogień. W niedługim czasie zostanie unicestwiony. Jak najszybciej skaczemy w hiperprzestrzeń (J), przerywamy dokowanie (w ten sposób unikniemy większych strat).

Misja Nr 16
Więc udało się nam dotrzeć do ostatecznego starcia . Misja ta naprawdę zasługuje na miano finałowej - jest niesamowicie trudna, o wiele trudniejsza niż wszystko z czym musieliśmy się borykać do tej pory. Dodatkowo wszystko w niej dzieje się błyskawicznie, mamy mało czasu na decyzje. Po krótkiej chwili od wyjścia z hiperprzestrzenni zostaniemy zaatakowani wiec  nie mam zbyt wiele czasu na zastanowienie gdyż wróg  skupi całą siłę swego ognia na naszym macierzystym statku. Dla tego tak ważne jest abyśmy posiadali sporą liczbę Fregat i Korwet reperujących, inaczej przeciwnik unicestwi nas w czasie krótszym niż 2 min. Rzucamy do obrony wszystkie nasze Ion Cannon Frigate i Niszczyciele. Korzystając z chwili spokoju, reperujemy nasze jednostki, jeśli mamy jeszcze jakieś rezerwy surowca, to w całości przeznaczamy je na budowę Repair Corvette (o ile podczas pierwszego ataku zostały zniszczone) i ciężką flotę ofensywną. Możemy być pewni, że za chwilę znowu na nas uderzą. Bronimy się w ten sam sposób, co przy pierwszym ataku. Za chwilę powinien nadejść atak kolejny i gdy ten również zostanie rozbity, nadejdzie kolejny. Równocześnie nad naszym statkiem - matką wyjdą z hiperprzestrzeni kolejne statki. Na szczęcie będzie to flota rebeliantów, która postanowiła wesprzeć nas w naszej heroicznej walce. Można powiedzieć, ze jest to moment przełomowy. Unicestwiamy wszystkie jednostki, które wciąż atakują nasz statek-matkę i przechodzimy do ofensywy. Do ataku rzucamy 3/4 naszych jednostek ofensywnych (resztę zostawiamy do pilnowania statku-matki, ot tak na wszelki wypadek). Razem ze sprzymierzonymi siłami atakujemy statek-matkę przeciwnika. Najpierw pozbywamy się pobliskich statków i dopiero teraz skupiamy się na zniszczeniu bezbronnego statku macierzystego nieprzyjaciela (no chyba, iż dysponujemy naprawdę dużymi siłami, wtedy od razu atakujemy statek-matkę, nie zważając na straty własne). Kiedy wrogi statek zostanie unicestwiony, możemy pogratulować sobie przejścia gry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz